Po co komu rafineria spytacie. Wszak bez własnego poletka naftowego jest ona bezużyteczna. Nic z tych rzeczy – ta rafineria nie potrzebuje ani kropli ropy, by wyprodukować olej. Wystarczy kilka plastikowych butelek!
Twórcą urządzenia przetwarzającego plastik na paliwo jest Japończyk Akinori Ito. Jego wynalazek sprawia, że segregacja odpadów w końcu może stać się opłacalna. Reklamówki, kubeczki, plastikowe butelki i pojemniki ? wszystko to będzie można już wkrótce ?upłynnić? we własnym garażu.
Zasada działania rafinerii nie jest skomplikowana. Plastikowe odpady są podgrzewane i zmieniają stan skupienie na gazowy. Następnie pod odpowiednim ciśnieniem powstały gaz jest skraplany.
Co ważne urządzenie charakteryzuje się wysoką efektywnością. Z 900 g odpadów, przy udziale zaledwie 1 kWh energii powstaje 950 ml oleju. Jedyną rysę na tym utopijnym modelu stanowi fakt, że żeby użyć utrzymanego oleju do napełnienia baku naszego samochodu, trzeba go poddać dalszej rafinacji.
No i jest jeszcze jedno drobne ?ale? ? cena 10 000$! Dlaczego zawsze musi być jakieś ale?
Autor: Stan
źródło: Ekogroup – Ekologia i Recykling
Dodaj komentarz